Opublikowano: 20.02.2024 r., 12:00
|
Autor:
Adrian Kowalczyk
O Krzysztofie Kolumbie i jego przypadkowym odkryciu Ameryki pod koniec XV wieku słyszał chyba każdy. Zapewne większość osób myślała również, że był on Włochem. Jak się jednak okazuje, już niebawem może zajść potrzeba dokonania w podręcznikach do historii (nie)małej korekty biografii podróżnika, ponieważ u niektórych badaczy wzbudza ona wątpliwości...
W historii Polski nie brakuje osób, których utwory artystyczne, wynalazki czy odkrycia wpłynęły w znacznym stopniu nie tylko na jej losy, ale niemal całego świata. Niewykluczone jednak, że niebawem oficjalnie dołączy do tego grona jeden z najbardziej znanych w dziejach ludzkości podróżnik. A wszystko to dzięki badaniom doktora Manuela Rosy, który o swoich odkryciach opowiedział jakiś czas temu w polskim konsulacie w Nowym Jorku.
Wspomniany wyżej Rosa zdaje się nie być jednym z kolejnych szalonych naukowców, którzy nie posiadają żadnych potwierdzeń swoich tez. Od kilkudziesięciu lat zajmuje się bowiem badaniem biografii Kolumba, tworząc na jej temat zarówno artykuły, jak i książki naukowe. Jedną z nich jest pozycja zatytułowana po polsku: „Kolumb – historia nieznana” (wydawnictwo Rebis). Warto też wspomnieć, że Manuel Rosa poświęcił życiu podróżnika swoją pracę doktorską, na kartach której opisuje swoje odkrycie.
Portugalski uczony przeprowadza liczne prace badawcze nie tylko we własnej ojczyźnie, ale też innych krajach, m.in. na terenie Włoch. To właśnie z tamtejszej ludności chłopskiej miał wywodzić się Kolumb. „Miał”, ponieważ Manuel Rosa twierdzi, że w rzeczywistości było inaczej. Badacz przekonuje, że odkrywca Ameryki tak naprawdę miał polskie pochodzenie. W dodatku nie byle jakie, bo arystokratyczne.
Sprawdź, kto mógł dotrzeć do Ameryki, zanim zrobił to Kolumb
Doktor Rosa przekonuje, że Kolumb przyszedł na świat na portugalskiej wyspie Madera (tak jak m.in. jeden z najlepszych piłkarzy w historii – Cristiano Ronaldo) i bynajmniej nie we włoskiej rodzinie chłopskiej. Dodaje również, że za spłodzenie przyszłego podróżnika znanego na cały świat odpowiedzialny był… król Polski i Węgier Władysław III Warneńczyk. Ten sam, który – jak dotąd uczono nas w szkole – zginął w bitwie pod Warną w 1444 r.
Jeden z władców naszego kraju miał przebywać – według Rosy – na Maderze jako Henrique Alemao, gdyż tak naprawdę nie zginął w bitwie przeciwko Turcji. Uczony opisuje to w swojej pracy doktorskiej, umieszczając przy tym wiele innych ciekawych informacji. Na przykład to, że prawdziwe pochodzenie Kolumba zostało „zatajone” w wyniku działań hiszpańskiego sądu. Co więcej, jego matką miała być szlachcianka portugalska, Filipa Moniz de Perestrelo, z którą, jak przekonuje Rosa, król Warneńczyk wziął ślub.
W pracy doktorskiej Rosy znalazły się więc m.in. te informacje, które dotychczas traktowano głównie jako legendy dotyczące życiorysu polskiego króla (jak jego pobyt pod pseudonimem na Maderze i ślub z tamtejszą przedstawicielką stanu szlacheckiego). Przekonuje on jednak, że w swojej rozprawie zawarł liczne dowody na potwierdzenie własnych badań. Wydaje się zatem, że nie pozostaje nam nic innego, jak tylko poczekać, aż zostanie ona upubliczniona. Na razie jednak dr Rosa poszukuje wydawcy, który pomógłby mu w dokonaniu tego. Liczymy, że się uda i rozprawę będzie można przeczytać również po polsku.
