Opublikowano: 24.02.2024 r., 12:00
14 lutego na oficjalnym Facebooku Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku pojawiła się informacja o nietypowym odkryciu. To średniowieczny artefakt miłosny, który znaleziono podczas prac archeologicznych w Żurawiu.
Narodowe Muzeum Morskie poinformowało o fascynującym odkryciu w Gdańsku. Podczas prac archeologicznych w Żurawiu natrafiono na miłosny artefakt z czasów średniowiecza. Żuraw jest zabytkowym dźwigiem portowym, a także jedną z wodnych bram miasta. Jest jednocześnie jedną z filii Narodowego Muzeum Morskiego i największym oraz najstarszym dźwigiem z czasów średniowiecza, który znajduje się w Europie.
Wielki remont Żurawia rozpoczął się na początku 2022 roku. Są to pierwsze tak poważne prace od czasu jego odbudowy ze zniszczeń, które pozostały po wojnie. Dzięki renowacji Żuraw zostanie zachowany dla przyszłych pokoleń – będzie świadkiem i „żywym dowodem” historycznych wydarzeń. Na Facebooku Narodowego Muzeum Morskiego pojawiła się informacja, że jeden z najważniejszych gdańskich zabytków nieoczekiwanie przyniósł… miłość. Nietypowe odkrycie, które okazało się pochodzić ze średniowiecza. Co ciekawe, o fakcie tym poinformowano dokładnie w Walentynki.
Nieoczywistym znaleziskiem jest plakietka odlana z cyny w kształcie turkawki. Pod sylwetką ptaka znajduje się szarfa z inskrypcją w języku łacińskim. Można na niej przeczytać słowa „Amor Vincit Omnia”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „Miłość zwycięża wszystko”. Łukasz Grygiel z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku poinformował również o tym, że na grzbiecie artefaktu widoczne są ślady dwóch oderwanych uchwytów. Służyły one do zawieszania plakietki na łańcuszku. Można było ją również przypinać do ubrania.
Dr Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, podkreślił, że to nie jedyne znalezisko tego typu na terenie Gdańska. Ilość wykopanych plakietek podczas prac archeologicznych może świadczyć o tym, że gdańszczanie w średniowieczu upodobali sobie takie ozdoby. Moda na miłosne plakietki dotarła do Gdańska z Zachodu. Wskazuje na to spora ilość podobnych zawieszek z XIV i XV wieku, które udało się odkryć np. w Holandii i Anglii.
Znaleziony w Żurawiu artefakt przedstawia turkawkę – niewielkiego ptaka, który określany jest dzikim gołębiem. Nie jest jednak szarawy. Ma zróżnicowaną kolorystykę i metaliczny, wyróżniający się na tle innego ptactwa połysk. Miłosny artefakt to nie jedyny przedmiot, który udało się znaleźć w trakcie rewitalizacji najstarszego dźwigu portowego w Europie. Podczas wykopalisk natrafiono m.in. na egzemplarz „Dziennika Bałtyckiego” z 1961 roku czy kamień wysokiej wody z 1651 roku.
Remont oraz modernizacja słynnego Żurawia z Gdańska ma się zakończyć w tym roku. Przewiduje się, że będzie to dokładnie 30 kwietnia. Koszt inwestycji to ok. 18 mln zł. Warto podkreślić, że projekt rewitalizacji dofinansowany został z następujących źródeł:
- 13 mln zł – EOG (Europejski Obszar Gospodarczy)
- 2,4 mln zł – Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- 2,6 mln zł – Muzeum Narodowe Morskie w Gdańsku
